Obłoki srebrzyste są znane także jako noctilucient clouds (NLC), lub chmury mezosferyczne. Określane jako najwyżej położone chmury na Ziemi, gdyż leżą na wysokości ok. 80 km (!), w tzw. mezosferze. Chmury, które możemy obserwować na co dzień, występują w troposferze, na wysokości od kilkuset metrów do kilku, lub kilkunastu kilometrów. Jak widzicie, różnica jest znaczna.
Składają się z bardzo drobnych kryształków lodu, które osadzają się na pyle kosmicznym, pochodzącym z meteorów. Aby drobinki lodu powstały, niezbędna jest para wodna, której źródło w mezosferze nie jest do końca jasne (tak wysoko występuje w znikomych ilościach, w porównaniu do troposfery), jednak przypuszcza się, że jej źródłem jest metan, którego reakcje w stratosferze (warstwie pod mezosferą) powodują powstawanie cząstek wody. Podejrzewa się, że dostaje się do mezosfery przez przerwy w stratosferze.
𝑶𝒃𝒔𝒆𝒓𝒘𝒂𝒄𝒋𝒂 𝒄𝒉𝒎𝒖𝒓 𝒎𝒆𝒛𝒐𝒔𝒇𝒆𝒓𝒚𝒄𝒛𝒏𝒚𝒄𝒉
Obłoki srebrzyste połyskują w świetle słonecznym, rozproszonym na kryształkach lodu. Obserwować je możemy w okresie bliskim przesilenia letniego, wówczas mezosfera jest bardzo zimna. Najlepsze miesiące do obserwacji chmur NLC to zdecydowanie czerwiec i lipiec. Można je dostrzec czasami pod koniec maja lub na początku sierpnia, lecz nie są wówczas zbyt okazałe. Poza tym okresem nie dostrzegamy obłoków na niebie. Pojawiają się zwykle niedługo po zachodzie lub przed wschodem Słońca. Wówczas będące już lub jeszcze za horyzontem Słońce, podświetla je nieco do dołu, a my będąc już lub jeszcze w cieniu Ziemi, widzimy je na północnym horyzoncie.
NLC występują w wyższych i średnich szerokościach geograficznych obu półkul, jednak ostatnie doniesienia o nich pochodzą z coraz niższych szerokości. Zdecydowanie łatwiej dostrzec je można na półkuli północnej, co wynika z układu kontynentów. Na półkuli południowej, w miejscach teoretycznie dogodnych do ich obserwacji jest bardzo mało lądu, natomiast dużo wód oceanicznych. Dodatkowo tereny lądowe są w małym stopniu zamieszkane
Należy wiedzieć, że w okresie ich obserwacji nie dostrzeżemy ich każdej nocy. Nie tylko dlatego, że nie zawsze się pojawiają, ale również dlatego, że nie zawsze pozwoli na to pogoda. Potrzebujemy bezchmurnego lub w małym stopniu pokrytego chmurami nieba. Przydałby się także dobry widok na północ, najlepiej z dala od świateł miasta.
𝑯𝒊𝒔𝒕𝒐𝒓𝒊𝒂 𝒐𝒃𝒔𝒆𝒓𝒘𝒂𝒄𝒋𝒊
Niewątpliwie, prawie wszystkie źródła mówiące o obłokach srebrzystych, podają rok 1885 jako początek ich obserwacji, wtedy zostały prawdopodobnie po raz pierwszy zauważone. Miało to miejsce po niezwykle potężnej erupcji wulkanu Krakatau (również Krakatoa) na indonezyjskiej wyspie, która wydarzyła się ok. 2 lata wcześniej. Erupcja była na tyle silna, że wyrzuciła do atmosfery ogromne ilości pary wodnej, pyłu i gazu, a słup gruzu i pyłu sięgał ponad 20-25 km wysokości. Wielu badaczy uważa, że w ten sposób para wodna dostała się do mezosfery w takich ilościach, by pozwolić na obserwacje NLC.
𝑵𝑳𝑪 𝒂 𝒛𝒎𝒊𝒂𝒏𝒚 𝒌𝒍𝒊𝒎𝒂𝒕𝒚𝒄𝒛𝒏𝒆
Wg źródeł historycznych, wzrost intensywności obłoków nastąpił w kolejnym stuleciu po wybuchu wulkanu Krakatoa. W związku z tym, w latach 90-tych ubiegłego wieku, zaczęto badać wpływ zmian klimatu na natężenie obłoków srebrzystych. W ostatnich latach obserwujemy kolejne zmiany w obłokach srebrzystych; pojawiają się w coraz niższych szerokościach geograficznych, występują częściej i świecą coraz intensywniej.
Badania Amerykańskiej Unii Geofizycznej wskazują człowieka, jako odpowiedzialnego za zmiany w mezosferze. Wg badań, emisja do atmosfery gazów cieplarnianych ze spalania paliw kopalnych, jak: metan, dwutlenek węgla i para wodna, miała znaczący wpływ na kształtowanie się obłoków srebrzystych w ostatnich 150-ciu latach. Wzrost pary wodnej w mezosferze, wpływa znacząco na zachowanie chmur NLC.
Obłoków srebrzystych absolutnie nie należy traktować jako chmur szkodliwych, ani mających wpływ na pogodę. Nie należy ich też wiązać z żadnymi teoriami spiskowymi czy sztucznymi wytworami. Jednakże, zmiany w zachowaniach mezosferycznych chmur polarnych, mogą świadczyć o zmianach klimatu naszej planety.
0 Comments